…to spełnię wreszcie tę listę 31 wspaniałych rzeczy do zrobienia koniecznie przed śmiercią, która czeka na swoje pięć minut już od 4 lat.
Zamknij oczy i wyobraź sobie, że masz możliwość spełnienia kilku swoich marzeń. Ale nie takich przyziemnych jak kupienie bluzki z najnowszej kolekcji Jemioła, tylko szalonych i trochę niemożliwych na dzień dzisiejszy. Co to by było? Czego w tej chwili najbardziej pragniesz? I kiedy w końcu zaczynasz spisywać swoja listę marzeń, zdajesz sobie sprawę, ile masz jeszcze do zrobienia i do zobaczenia! Nagle nudna niedziela mija na bujaniu w obłokach i wymyślaniu planu działania. Zamiast skupiać się na studiach, z których nie jesteś zadowolona, wybiegasz myślami do przodu i widzisz siebie w kombinezonie do nurkowania, w samolocie lecącą do Japonii czy po prostu pakującą plecak na podróż, w którą pojedziesz motorem (już widzę mojego M. powtarzającego: „motocyklem, nie motorem!”).

Gdy byłam trochę młodsza, patrzyłam na dorosłych i myślałam, że w przyszłości nie chcę być jak oni – pracować w miejscu, którego nie lubię, nie móc pozwolić sobie na wakacje marzeń czy po prostu robić coś, „bo tak wypada”. Bo widzisz, mnie zdecydowanie bardziej podoba się takie życie książkowe, wyidealizowane i pełne szczęścia. I tym sposobem spisałam listę marzeń do spełnienia przed śmiercią, by w najgorszych chwilach, gdy przestaję wierzyć w siebie i to, co robię, móc na nią zerknąć i upewnić się, że przecież tyle jeszcze przede mną!
Moja lista jest ciągle aktualizowana i przyznam się bez bicia, że nie udało mi się odhaczyć jeszcze żadnego podpunktu. Ale ciągle wierzę, marzę i planuję! A jakie są Twoje najbardziej zwariowane marzenia?
21 komentarzy
Magdalena Sroka
4 sierpnia 2015 at 12:28Fajny blog :)
Zapraszam do siebie maggmagicstories.blogspot.com
Mrslifestyle.pl
4 sierpnia 2015 at 14:34Z Twojej listy mogłabym odhaczyć tatuaż i bitwę na jedzenie :D Jak się tak zastanowić, to całkiem sporo z Twojej szalonej listy mogłabym wrzucić na swoją :) Trzymam kciuki za realizację :)
TheFiorka
4 sierpnia 2015 at 16:03Kciuki się przydadzą, dzięki! :)
Marta Kamińska
4 sierpnia 2015 at 18:12Dobrze jest robić listę rzeczy, które chce się osiągnąć. Ale jeszcze lepiej zacząć realizowanie tego, właśnie teraz. Do niektórych z Twoich marzeń, rzeczy „to do” wcale nie potrzeba być dużym i bogatym. Chociażby nocna kąpiel w morzu albo list w butelce. Czemu by nie napisać tego listu jeszcze dzisiaj. Nie ma co czekać na odpowiedni moment. Buziaki, powodzenia w realizacji! :)
filizanka-herbaty
4 sierpnia 2015 at 22:58Jestem po prostu zachwycona tym postem! Sposób w jaki piszesz, o czym piszesz, świetne zdjęcia!
Zainspirowałaś mnie do napisania takiej listy, pewnie niedługo pojawi się na moim blogu :)
Życzę Ci wykreślenia wszystkich marzeń z listy, mam dużo podobnych celów!
http://filizanka-herbaty.blogspot.com/
Ona
5 sierpnia 2015 at 21:02Myślę że znalazłoby się kilka (a może nawet więcej) marzeń, gdybym tylko bardziej się nad tym zastanowiła. Kiedyś planowałam stworzyć taką listę, jednak nie wiem dlaczego, jeszcze tego nie zrobiłam. Chyba pora to nadrobić :D
Jeż-w-naleśniku
6 sierpnia 2015 at 18:34Wysłać wiadomość w butelce – zdecydowanie jest to coś, co kusi i, wbrew pozorom, nie jest takie trudne do zrealizowania. Na mojej liście „zrób to przed śmiercią” również się znajduje. :)
Freewolna
6 sierpnia 2015 at 23:54Mnie też marzy się napisanie książki. Ale zupełnie dla mnie nietypowej :). A o wbiciu się na cudze wesele myślałam już kilka razy, szczególnie wracając z jakiegoś innego ;). Zawsze brakuje mi odwagi :D. Cudowne zdjęcia, nie mogłam się napatrzeć :).
bedekims.pl
7 sierpnia 2015 at 10:31Jeszcze nie zrobiłam takiej listy, choć chyba już powinnam. Nr 1 – zamieszkać gdzieś na jakiejś pięknej wyspie i nigdy już nie wracać do cywilizacji. Niewykonalne póki co, a szkoda. Co do Twojej listy – większość z tych marzeń to również moje marzenia, ale da się je na szczęście zrealizować ;)
Nohemi
7 sierpnia 2015 at 20:56Też mam podobną listę, ostatnio jest trochę nieaktualna, bo pisałam ją kilka lat temu i niektóre punkty są trochę… archaiczne ;) Też chciałabym napisać książkę i zwiedzić Wielki Kanion. I narobiłaś mi wielką ochotę na wyrzucenie telewizora przez okno!
Paulina Gaworska
12 sierpnia 2015 at 11:54Chyba zrobię swoją swoją, albo odkopię tą, którą kiedyś stworzyłam;)
Poppy Miau
16 sierpnia 2015 at 20:07Powiem szczerze, że kilka punktów z Twojej listy udało mi się zrealizować :)
LandOfLaces
17 października 2015 at 03:32Znam wersję 100+ rzeczy do zrobienia w życiu. Mam na liście aktualnie 112 i muszę ją zaktualizować, bo już kilka zrobione a kilka się zdezaktualizowało. I dochodzą nowe…
Z przykładów na przyszłość:
*pomalować jedną ścianę w pokoju w turkusowe chmury, pomysł zamiennie z namalowaniem sobie kawałka lasu na ścianie. Chyba jednak las ;-)
*noc na zamku (w sensie spania na zamku a nie tylko nocnego zwiedzania zabytku)
*znaleźć własny bursztyn na plaży
*konna podróż przez puszczę (czyt. najpierw nauczyć się jeździć konno…)
Oby ci się udało zrealizować jak najszybciej twoją listę i oby powstała nowa!
TheFiorka
17 grudnia 2015 at 23:08Tobie również życzę realizacji Twojej! :*
Catarina hesseth
17 października 2015 at 12:46Ja mam już zdjęcie z wężem :)
ale o skoczeniu ze spadochronem też marzę…
wiele nas łączy choć… całkiem się nie znamy ;-)))
Oby nam się spełniło!!
Beata Redzimska
17 grudnia 2015 at 10:29Podzielam Twoje marzenie nauczenia sie wloskiego, realizuje je z roznym skutkiem i z malym poslizgiem. List w butelce watpie czy w dzisiejszych czasach by dotarl do adresata. Ale wbic sie na cudze wesele i bawic sie do samego rana to super pomysl. Pozdrawiam serdecznie Beata
Oszczędnicka
17 grudnia 2015 at 10:46Nie wyrzucaj telewizora przez okno. Lepiej komuś oddać :) Chyba, że chodzi o sam fakt – to wtedy trzeba użyć jakieś zdezelowanego i sprawdzić czy nikt pod oknem nie przechodzi :P
Dawid Konopka
17 grudnia 2015 at 11:25Po przeczytaniu Twojego posta od razu skojarzył mi się film ,,Choć goni nas czas”. Jest to film, w którym dwóch umierających mężczyzn zaczyna spełniać rzeczy z takiej listy jak Twoja. Genialny film. Wszystkich zachęcam do obejrzenia!
TheFiorka
17 grudnia 2015 at 23:06Jeden z moich ulubionych filmów!
Kasia z EmaliowanyCzajnik.pl
14 marca 2016 at 16:56Dobrze jest mieć plan na życie i jasno postawione cele do realizacji. Ja właśnie zbliżam się do 30 urodzin – są już za miesiąc 0_0 – i sporządzam podobną listę. Na szczęście wiele moich celów udało mi się zrealizować, czego życzę i Tobie.
PS. Całe wakacje w Rzymie mogą okazać się nudne (chyba, że planujesz odwiedzić każdy kościół i sfotografować wszystkie rzymskie ruiny), dlatego polecam zamienić to na podróż po Włoszech.
amelushka
14 marca 2016 at 21:01Piękne masz marzenia :) Ja również mam swoje listy, ale póki co muszę poczekać na ich realizację, aż moja córeczka trochę podrośnie ;)