KULTURA – Lifestyle blog by Fiorka http://thefiorka.pl Fri, 04 May 2018 19:38:46 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 89414420 Profile na Instagramie warte śledzenia #2 http://thefiorka.pl/2015/11/profile-na-instagramie-warte-sledzenia-2.html http://thefiorka.pl/2015/11/profile-na-instagramie-warte-sledzenia-2.html#comments Thu, 26 Nov 2015 15:13:31 +0000 http://thefiorka.pl/?p=979 Z racji tego, że jestem wielką fanką Instagrama, który zabija mnóstwo mojego czasu (oj niedobry, niedobry!), postanowiłam przygotować dla Ciebie drugą część profili wartych śledzenia. Profili, które sprawiają, że potrafię parę godzin dziennie klikać we wszystkie zdjęcia z zachwytem. Jako miłośniczka ładnych zdjęć, zwracam szczególną uwagę na kadry, światło, kolorystykę, obróbkę i sam pomysł. Po cichu marzę, by w przyszłości robić chociaż w połowie tak świetne zdjęcia jak te oglądane przeze mnie. Nawet mój telefon posiada oddzielny album, w którym zapisuję sobie te najlepsze, by kiedyś móc do nich wrócić i zachwycać się dalej. Pierwszą część takich profili możecie znaleźć, klikając w uśmieszek :) @muastars Ostatnio mój numer 1, jeśli chodzi o inspiracje z obróbką i makijażem. Czasem aż ciężko mi uwierzyć, że ludzie mają taki talent! Gdyby od samego oglądania talent przechodził na drugą osobę to byłabym mistrzem! I naprawdę miałam problem, by wybrać trzy najlepsze zdjęcia :) @stevenchee jeden z moich ulubionych zagranicznych fotografów. Jego prace obserwuję już od jakiegoś czasu i przyznaję, że nie ma zdjęcia, którym bym się nie zachwycała. Kolory, światło! Wszystko mega! Idealny profil do inspirowania się przed każdą sesją. @juliatrotti Kolejny fotograf ze świetnymi pracami. Mam słabość do takich kobiecych ujęć. Najbardziej podoba […]

Artykuł Profile na Instagramie warte śledzenia #2 pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>

Z racji tego, że jestem wielką fanką Instagrama, który zabija mnóstwo mojego czasu (oj niedobry, niedobry!), postanowiłam przygotować dla Ciebie drugą część profili wartych śledzenia. Profili, które sprawiają, że potrafię parę godzin dziennie klikać we wszystkie zdjęcia z zachwytem. Jako miłośniczka ładnych zdjęć, zwracam szczególną uwagę na kadry, światło, kolorystykę, obróbkę i sam pomysł. Po cichu marzę, by w przyszłości robić chociaż w połowie tak świetne zdjęcia jak te oglądane przeze mnie. Nawet mój telefon posiada oddzielny album, w którym zapisuję sobie te najlepsze, by kiedyś móc do nich wrócić i zachwycać się dalej. Pierwszą część takich profili możecie znaleźć, klikając w uśmieszek :)

@muastars

Ostatnio mój numer 1, jeśli chodzi o inspiracje z obróbką i makijażem. Czasem aż ciężko mi uwierzyć, że ludzie mają taki talent! Gdyby od samego oglądania talent przechodził na drugą osobę to byłabym mistrzem! I naprawdę miałam problem, by wybrać trzy najlepsze zdjęcia :)

@stevenchee

jeden z moich ulubionych zagranicznych fotografów. Jego prace obserwuję już od jakiegoś czasu i przyznaję, że nie ma zdjęcia, którym bym się nie zachwycała. Kolory, światło! Wszystko mega! Idealny profil do inspirowania się przed każdą sesją.

@juliatrotti

Kolejny fotograf ze świetnymi pracami. Mam słabość do takich kobiecych ujęć. Najbardziej podoba mi się w tych zdjęciach to, że wyglądają, jakby były zrobione z przypadku. Nie wszystkie stylizacje są dopracowane, ale nie przeszkadza to w niczym. Oczywiście nie wszystkie zdjęcia mi się podobają, ale jest mnóstwo perełek, które chętnie zamieściłabym w swoim portfolio, choćby te trzy wyżej :)

@sofiesund

Naprawdę zdolna bestia z Norwegii. Profil w mroczniejszym i zimniejszym klimacie, totalnie nie w moim stylu, ale zachwyca, prawda?

@alexstrohl

Moje nowe odkrycie! Mimo tego, że sama zajmuję się raczej fotografią modową i portretową, z przyjemnością oglądam zdjęcia krajobrazów i takich magicznych miejsc. Facet jest mistrzem w tym, co robi. Zresztą zobaczcie sami!

@tlinique

Instagram, na którym króluje biel i minimalizm, a do takich mam słabość. Piękne flatlay’ie i wspomnienia z podróży. Właścicielka profilu prowadzi również bloga: www.tlnique.com

@tonimahfud

Nawet nie wiem, co napisać. Model, którego chętnie porwałabym na sesję i artysta z mega talentem. Na jego profil trafiłam przypadkowo i od razu przejrzałam całą tablicę :) Myślę, że może być inspiracją dla wielu osób!

Hej! Teraz Twoja kolej! Poleć mi jakieś fajne profile! :)

Artykuł Profile na Instagramie warte śledzenia #2 pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>
http://thefiorka.pl/2015/11/profile-na-instagramie-warte-sledzenia-2.html/feed 14 979
5 filmów na wielkiego doła http://thefiorka.pl/2015/11/filmy.html http://thefiorka.pl/2015/11/filmy.html#comments Tue, 24 Nov 2015 13:09:42 +0000 http://thefiorka.pl/?p=916 Jesień plecień co przeplata – łzy, kołdra i gorąca herbata. Czy jakoś tak to szło. Nie ma nic bardziej dziewczyńskiego niż wielki smutek parę razy do roku. Najczęściej właśnie jesienią, gdy za oknem szaro, buro i nijako. Ryczysz, smarkasz i masz żal do całego świata, ale sama nie jesteś do końca pewna, o co. Jedyne, czego w tym momencie najbardziej chcesz to wielka tabliczka czekolady (oczywiście z orzechami) i dobry film do popłakania, niekoniecznie ze śmiechu. I teraz na scenę wkraczam ja! Z listą starych, dobrych hitów, po obejrzeniu których będziesz miała wiadro pełne łez! A co! Dziennik Bridget Jones to numer jeden na mojej liście bez dwóch zdań. Nie ma konkurencji, nawet jeśli podczas oglądania częściej się uśmiechniesz niż zasmarkasz. Film dość „stary”, bo z 2001 roku, ale nadal aktualny. Narzekanie na grube uda i zbędne kilogramy, poszukiwanie tego jedynego, który będzie kochał, szanował i akceptował taką, jaka jesteś czy szukanie motywacji do zmiany swojego życia to tylko kilka czynników, które nie zmieniają się w kobietach od lat. Nie oszukujmy się, każda z nas znajdzie w Bridget kawałek siebie i za to ją kochamy. I za sweterek z reniferkiem i za gacie po tacie i za czerwoną piżamkę. Za spalone włosy, za strój króliczka i ilość […]

Artykuł 5 filmów na wielkiego doła pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>
Jesień plecień co przeplata – łzy, kołdra i gorąca herbata. Czy jakoś tak to szło. Nie ma nic bardziej dziewczyńskiego niż wielki smutek parę razy do roku. Najczęściej właśnie jesienią, gdy za oknem szaro, buro i nijako. Ryczysz, smarkasz i masz żal do całego świata, ale sama nie jesteś do końca pewna, o co. Jedyne, czego w tym momencie najbardziej chcesz to wielka tabliczka czekolady (oczywiście z orzechami) i dobry film do popłakania, niekoniecznie ze śmiechu. I teraz na scenę wkraczam ja! Z listą starych, dobrych hitów, po obejrzeniu których będziesz miała wiadro pełne łez! A co!

Dziennik Bridget Jones to numer jeden na mojej liście bez dwóch zdań. Nie ma konkurencji, nawet jeśli podczas oglądania częściej się uśmiechniesz niż zasmarkasz. Film dość „stary”, bo z 2001 roku, ale nadal aktualny. Narzekanie na grube uda i zbędne kilogramy, poszukiwanie tego jedynego, który będzie kochał, szanował i akceptował taką, jaka jesteś czy szukanie motywacji do zmiany swojego życia to tylko kilka czynników, które nie zmieniają się w kobietach od lat. Nie oszukujmy się, każda z nas znajdzie w Bridget kawałek siebie i za to ją kochamy. I za sweterek z reniferkiem i za gacie po tacie i za czerwoną piżamkę. Za spalone włosy, za strój króliczka i ilość wypalonych papierosów. I oczywiście za dwóch przystojniaków! Za każdym razem, gdy oglądam film to zastanawiam się, którego bym wybrała. Podoba mi się Daniel ze względu na styl niegrzecznego chłopca, ale Mark Darcy i ta jego klasa też robią wrażenie. A Ty na którego byś się zdecydowała? :)
Ulubiony cytat z filmu: „Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”.

To jeden z tych filmów, który możesz oglądać 100 razy i na pewno 100 razy będziesz płakać. Niekoniecznie z samej „tragedii”, po prostu z miłości i szczęścia w nieszczęściu. Po pierwsze: PS. Kocham Cię pokazuje, jak ciężko jest sobie samemu poradzić ze śmiercią najbliższej osoby i jak ważne jest wsparcie rodziny. Po drugie: po filmie zaczyna doceniać się rzeczy błahe, na które przestaliśmy zwracać uwagę. Po trzecie: okazuje się, że motywację do działania możemy znaleźć nawet w bucie rzuconym w złości. I po czwarte: piękna Irlandia! To właśnie po tym filmie znalazła się ona na mojej liście miejsc do odwiedzenia w najbliższym czasie. I muzyka! Uwielbiam muzykę z filmu!

Nie spotkałam osoby, która nie znałaby tego filmu. Jeśli jednak jakimś trafem przegapiłaś Szkołę Uczuć, gdy milion razy leciała na tvn’ie to szybko nadrób zaległości i się nie przyznawaj! Film pokazuje, że czasem drogi dwóch osób z totalnie różnych światów mogą się pokrzyżować i stworzyć coś niesamowitego. Nie ma nic piękniejszego niż miłość pełna przeciwności losu i przeszkód, które są pokonywane. Szkoła uczuć jest niewiarygodnie wzruszającym filmem i potrafi zmiękczyć największego twardziela.

Najdłuższa podróż to adaptacja książki mojego ukochanego Nicholasa Sparksa, o której pisałam w poście o ulubionych romansach o tutaj. Wierz mi lub nie, ale gościu ma głowę do rewelacyjnych miłosnych opowieści! Film jest o dwóch całkiem różnych historiach, które w odpowiednim momencie się łączą. Okazuje się, że jedna bez drugiej nie miałaby happyend’u i na odwrót. Jednak brak tu banałów, których pełno w innych komediach romantycznych, co jest dużym plusem i sprawia, że film jest lekkostrawny. Niejedna z nas chciałaby przeżyć w swoim życiu taką prawdziwą miłość.


Długo broniłam się przed obejrzeniem. Mama namawiała mnie milion razy i w końcu się skusiłam. I nie żałuję! Obejrzałam w swoim życiu parę filmów o II Wojnie Światowej i ten jest w czołówce ulubionych. Życie jest piękne to najpoważniejszy film z przedstawianych tutaj. Może słowo poważny nie jest dokładnie słowem, którego szukałam, mam na myśli to, że wątek miłosny nie kończy się na dwóch zakochanych w sobie ludziach. Jest to opowieść o wyjątkowym ojcu, który dla swojego dziecka zrobi wszystko. Naprawdę wszystko. I wyrażenie oddać za kogoś życie nie opisuje tego, co on zrobił dla syna. Głównego bohatera zagrał Roberto Benigni, z którym chętnie poszłabym na randkę, gdyby obiecał traktować mnie tak, jak filmową Dorę. Buongiorno Principessa – koniecznie sprawdź, co mam na myśli :)

W pierwszej wersji posta filmów było 11, a finalnie zostało 5. Dlaczego tak? Bo wszystkie podane filmy są dla osób, którym robi się lżej, gdy sobie czasem popłaczą. Nie obiecuję, ale planuję zrobić jeszcze drugą część z filmami, które motywują do działania. Więc jeśli nie zaprzyjaźniłaś się ze łzami, kołdrą i gorącą herbatą, a potrzebujesz małego kopa w tyłek na rozruszanie to propozycje dla siebie znajdziesz na blogu już niedługo :)

Artykuł 5 filmów na wielkiego doła pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>
http://thefiorka.pl/2015/11/filmy.html/feed 38 916
Czytaj romanse i czekaj na księcia z bajki http://thefiorka.pl/2015/06/czytaj-romanse-i-czekaj-na-ksiecia-z-bajki.html http://thefiorka.pl/2015/06/czytaj-romanse-i-czekaj-na-ksiecia-z-bajki.html#comments Sun, 28 Jun 2015 19:35:22 +0000 http://thefiorka.pl/?p=461 czyli książki o miłości w roli głównej.   Ubrana w zwiewną letnią sukienkę siadasz na rozłożonym na trawie kocu. Z ulubionego słomianego kosza wyciągasz truskawki i kompot poziomkowy. Słońce świeci, ptaszki ćwierkają, a Ty kładziesz się na brzuchu i zaczynasz czytać książkę, odpływając w inny świat… Chciałabym tak! Ale rzeczywistość jest inna. W szarych spodenkach z H&M leżysz na łóżku, popijając z butelki niegazowaną Nałęczowiankę (post nie jest sponsorowany!). Co 2 minuty zmieniasz pozycję, bo robi się niewygodnie. Jutro masz egzamin – oj tam, oj tam, „jeszcze tylko jeden rozdział”. Ale zawsze zaczyna się tak samo… Wysoki. Ciemne oczy. Brązowe, lekko zmierzwione włosy. Z zarostem. Z silnymi rękami. W garniturze. Albo bez. We flanelowej czerwonej koszuli. W podartych jeansach. Czuły. Z zasadami. Umiejący przejąć inicjatywę. Odważny. Rozwijający swoją pasję. Biorący odpowiedzialność za swoje czyny. Albo nie. Średniego wzrostu blondyn. Z niebieskimi oczami. Z zadziornym uśmiechem. W białej koszulce polo i beżowych spodniach. Towarzyski. Pomocny. Trochę gadżeciarz. Dbający o swoją sylwetkę. Gentelmen. Potrafiący przyznać się do błędu. Kulturalny. Mający szeroką wiedzę o muzyce, filmach i książkach. Nie, to też nie to. Wysoki. Szatyn z zielonymi oczami. Ambitny. Wysportowany. Dążący do wyznaczonego sobie celu. Cierpliwy. Lubiący zwierzęta, szczególnie psy, i dobre jedzenie. […]

Artykuł Czytaj romanse i czekaj na księcia z bajki pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>
czyli książki o miłości w roli głównej.

 

Ubrana w zwiewną letnią sukienkę siadasz na rozłożonym na trawie kocu. Z ulubionego słomianego kosza wyciągasz truskawki i kompot poziomkowy. Słońce świeci, ptaszki ćwierkają, a Ty kładziesz się na brzuchu i zaczynasz czytać książkę, odpływając w inny świat…

Chciałabym tak!

Ale rzeczywistość jest inna. W szarych spodenkach z H&M leżysz na łóżku, popijając z butelki niegazowaną Nałęczowiankę (post nie jest sponsorowany!). Co 2 minuty zmieniasz pozycję, bo robi się niewygodnie. Jutro masz egzamin – oj tam, oj tam, „jeszcze tylko jeden rozdział”.

Ale zawsze zaczyna się tak samo…

Wysoki. Ciemne oczy. Brązowe, lekko zmierzwione włosy. Z zarostem. Z silnymi rękami. W garniturze. Albo bez. We flanelowej czerwonej koszuli. W podartych jeansach. Czuły. Z zasadami. Umiejący przejąć inicjatywę. Odważny. Rozwijający swoją pasję. Biorący odpowiedzialność za swoje czyny.

Albo nie.

Średniego wzrostu blondyn. Z niebieskimi oczami. Z zadziornym uśmiechem. W białej koszulce polo i beżowych spodniach. Towarzyski. Pomocny. Trochę gadżeciarz. Dbający o swoją sylwetkę. Gentelmen. Potrafiący przyznać się do błędu. Kulturalny. Mający szeroką wiedzę o muzyce, filmach i książkach.

Nie, to też nie to.

Wysoki. Szatyn z zielonymi oczami. Ambitny. Wysportowany. Dążący do wyznaczonego sobie celu. Cierpliwy. Lubiący zwierzęta, szczególnie psy, i dobre jedzenie. Rodzinny. Bez nałogów. Stanowczy. Bez problemów z podejmowaniem decyzji. Z chęcią posiadania w przyszłości dużej rodziny. Lubiący mieć nad wszystkim przewagę.

A może jednak…

Nieważne, jak wygląda. Nie ma znaczenia, czy skończył studia, czy może pracuje w kawiarni. Ba, nawet nie przeszkadza Ci, że słucha innej muzyki od Ciebie. Ale dopóki jesteś w jego papierowym świecie, jesteś w nim zakochana po uszy.

Lubisz znać jego myśli, uczucia, opinię o innych ludziach. Uwielbiasz ten moment, gdy zaciskasz dłonie na książce i w myślach krzyczysz „Pocałuj ją! Pocałuj! Pocałuj! Pocałuj!” i nawet nie jesteś specjalnie zazdrosna.

I nagle książka się kończy, On żyje długo i szczęśliwie, czasem ginie w wypadku, czasem kończy studia i wyrusza w nieznane. A Ty? Dzielnie odkładasz go na półkę i bierzesz kolejną książkę, w której znajdziesz kolejnego księcia, do którego przez najbliższy miesiąc będziesz wzdychać.

Uwielbiam romanse, uwielbiam dramaty i inne babskie książki, bo często znajduję w nich coś, czego akurat w życiu mi brakuje. Maniakalnie kupuję wszystkie książki, które wpadną mi w ręce i pochłaniam je tak samo jak słodycze – szybko.

I jak każdy mam w swojej biblioteczce kilku ulubieńców!

Książki Nicholasa Sparksa
Ręka w górę, kto ich nie zna! Nikogo nie ma? Tak myślałam :) Na każdej płaczę, przysięgam. Pisane prostym językiem i w sumie jednym schematem, dlatego można je pochłonąć w trzy wieczory. Prawie wszystkie jego książki są zekranizowane, jednak najpierw polecam przeczytać, a potem oglądać, bo często historia w filmie trochę się różni. Tak było z książką Najdłuższa podróż, którą skończyłam czytać dwa tygodnie temu. Byłam w kinie, widziałam ekranizację, a mimo lekko zmienionej fabuły (książkowa lepsza!), ryczałam jak bóbr po raz kolejny! Jeśli nie wiecie, kim jest Nicholas Sparks to na pewno kojarzycie filmy takie jak Pamiętnik, List w butelce, Szkoła uczuć :)

P.S. Kocham Cię
Mój ulubieniec od dawien dawna i do końca życia. Pewnie oglądałeś jej ekranizację, która również strasznie różni się od książki, jednak ani trochę nie traci na jakości. Nie marnuj dłużej czasu i bierz się za czytanie! Mój egzemplarz przeszedł już wszystko – kąpanie w wannie, piasek i deszcz, ale trzymam go, bo mam pozaznaczane ulubione fragmenty. Książka porusza, podnosi na duchu i pokazuje, jak ciężko jest pogodzić się ze śmiercią bliskiej osoby. Uwielbiam historie, które opowiedziane są w dość realny sposób i które tak naprawdę mogą wydarzyć nam się teraz, zaraz, już. Mnóstwo wątków miłosnych, mnóstwo emocji i nieprzyjemnych sytuacji, w których stawia nas życie, a my musimy wziąć się w garść, żeby sobie z nimi poradzić. Warto przeczytać!

Ulubione cytaty:
„Niczyje życie nie składa się tylko z pięknych chwil. A gdyby tak było, przestałyby być tak pięknie, bo by spowszechniały. Skąd byś wiedziała, że doświadczasz szczęścia, gdybyś nie znajdowała się w dołku?”
 „Strasznie mnie wkurza, kiedy wszyscy mówią, że czas leczy rany, a jednocześnie powtarzają, że im dłużej kogoś nie ma, tym bardziej się za kimś tęskni.”
 „(…) są miejsca, gdzie kiedyś często się śmialiśmy, płakaliśmy, kłóciliśmy i kiedy się tam pójdzie i pomyśli o tych wszystkich pięknych chwilach, stają się bliższe. Można cieszyć się miłością, którą się miało, zamiast się przed nią ukrywać.”

Dziennik Bridget Jones
Trudno byłoby znaleźć osobę, która nie znałaby tej historii, szczególnie, że kojarzymy jej adaptację filmową z Renée Zellweger i ukochanym Colinem Firthem w rolach głównych. Jest to książka pokazująca prawdziwą kobietę – z jej kompleksami, słabościami i niepohamowanymi emocjami. Czasem również z gafami, z których kiedyś zaśmiewałam się do łez, a dziś zdarza mi się popełnić ich dwa razy więcej. Jeśli polubisz Bridget to przede wszystkim za to, że na pewno jest do Ciebie podobna.

Zorza Polarna
Ta książka to na pewno nie romans, ale jest w niej wspaniała relacja między komendantem a mieszkanką Alaski. Książkę czyta się jednym tchem i uczucie między tym dwojgiem jest tak samo ekscytujące jak poszukiwanie mordercy. Co do zbrodniarza – czytając, byłam zła, że autorka praktycznie podała nad morderce na tacy i że od początku wiadomo, kto zabił. A na końcu spotkała mnie wielka niespodzianka!

S@motność w sieci
Historia o tym, jak bardzo można kogoś pokochać nigdy go nie widząc. O tym, jak kilka linijek tekstu może być przesiąkniętym erotyzmem i czułością. O tym, jak serce wygrywa z rozumiem. O miłości, o której tak naprawdę marzy każdy z nas – by była silna i pchnęła nas do podejmowania decyzji, na które rozum nie pozwala. Jedyny minus – za dużo zbędnego pitolenia o DNA i mózgu Einsteina.

Kobietki, a jakie są Wasze ulubione romansidła godne polecenia? :)

Artykuł Czytaj romanse i czekaj na księcia z bajki pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>
http://thefiorka.pl/2015/06/czytaj-romanse-i-czekaj-na-ksiecia-z-bajki.html/feed 31 461
Profile na Instagramie warte śledzenia #1 http://thefiorka.pl/2015/04/profile-na-instagramie-warte-sledzenia.html http://thefiorka.pl/2015/04/profile-na-instagramie-warte-sledzenia.html#comments Wed, 08 Apr 2015 09:23:30 +0000 http://thefiorka.pl/?p=302 W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że musi zwolnić na chwilę i wziąć się za sprzątanie. Ale nie w kuchni, łazience czy w swojej szafie, tylko po prostu w telefonie. Jako maniaczka wszelkiego rodzaju pięknych zdjęć, zaraz po otworzeniu oczu, pierwszą rzeczą, którą robię to wzięcie telefonu do ręki i oglądanie nowych zdjęć znajomych, które zdążyły nagromadzić się przez ostatnie kilka godzin, gdy smacznie sobie spałam. Trochę zalatuje uzależnieniem, co nie? Wchodzę na Instagrama, gdzie serduszkuję większość fotek od góry do dołu. Nowe buty Olki – serduszko. Rozmazane zdjęcie krewetek – serduszko. #blonde #yolo #swag – kolejne serduszko. Nic mnie mniej nie obchodzi niż fotki 500 ludzi, których nie wiem z jakiego powodu obserwuję. Ale klikam dalej. I dokładnie dwa dni temu spadła na mnie myśl jak grom z jasnego nieba. Żeby tak po prostu olać wszystko i zacząć oglądać to, co podoba mi się najbardziej. Zrobiłam wielki przesiew w liście obserwowanych i nagle okazało się, że gdzieś zniknęło 300 ludzi, bez których moje życie może teraz sobie płynąć dalej. Przez pierwsze 5 minut mózg pracował i przy każdym „przestań obserwować” zastanawiałam się, czy aby na pewno. A co najważniejsze – już nie będę oglądać nowych butów Olki i rozmazanych krewetek. […]

Artykuł Profile na Instagramie warte śledzenia #1 pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że musi zwolnić na chwilę i wziąć się za sprzątanie. Ale nie w kuchni, łazience czy w swojej szafie, tylko po prostu w telefonie. Jako maniaczka wszelkiego rodzaju pięknych zdjęć, zaraz po otworzeniu oczu, pierwszą rzeczą, którą robię to wzięcie telefonu do ręki i oglądanie nowych zdjęć znajomych, które zdążyły nagromadzić się przez ostatnie kilka godzin, gdy smacznie sobie spałam. Trochę zalatuje uzależnieniem, co nie? Wchodzę na Instagrama, gdzie serduszkuję większość fotek od góry do dołu. Nowe buty Olki – serduszko. Rozmazane zdjęcie krewetek – serduszko. #blonde #yolo #swag – kolejne serduszko. Nic mnie mniej nie obchodzi niż fotki 500 ludzi, których nie wiem z jakiego powodu obserwuję. Ale klikam dalej.

I dokładnie dwa dni temu spadła na mnie myśl jak grom z jasnego nieba. Żeby tak po prostu olać wszystko i zacząć oglądać to, co podoba mi się najbardziej. Zrobiłam wielki przesiew w liście obserwowanych i nagle okazało się, że gdzieś zniknęło 300 ludzi, bez których moje życie może teraz sobie płynąć dalej. Przez pierwsze 5 minut mózg pracował i przy każdym „przestań obserwować” zastanawiałam się, czy aby na pewno.

A co najważniejsze – już nie będę oglądać nowych butów Olki i rozmazanych krewetek.

Jednak moja miłość do pięknych zdjęć nie minęła i znalazłam sobie na zastępstwo profile, które tak bardzo ujęły mnie swoimi zbiorami, że zaczęłam dziękować za stworzenie Instagrama, słowo daję! I wciąż budzę się rano od razu sięgając po telefon, jednak tym razem oglądam coś, co naprawdę mi się podoba.

Dlatego przedstawiam Ci profile na Instagramie warte śledzenia!

@elizabethgadd

Rzadko spotyka się taki klimat w zdjęciach, który tworzą kolory i miejsca. Profil odkryłam całkiem niedawno, ale często do niego wracam, przeglądając z językiem na brodzie po sto razy te same zdjęcia. Nie wiem, ile w nich photoshopa, ale przy takich pracach przestaje to mieć znaczenie.

@aleksandrazaborowska

Jeden z moich ulubionych polskich fotografów. Co prawda, zdjecia Oli obserwuję też na facebooku, ale na instagramie mogę podglądnąć sobie backstage z sesji i nie tylko. Wielka inspiracja dla kogoś takiego jak ja.

@lusttforlife

Blogerka, którą obserwuję od bardzo dawna. U niej zdjęcie nawet najzwyklejszej łyżki wygląda świetnie. Do tego fajne stylizacje, które niekiedy są moją inspiracją do sesji zdjęciowych. Polecam także jej bloga lusttforlife.com

@iamshpak

Kolejny profil z magicznymi zdjęciami. Niby proste zdjęcia, które każdy by mógł zrobić, ale dobór kolorów i miejsc jest nieziemski! To trzeba po prostu poczuć.

@thereshecooks

Wcześniej nie miałam pojęcia, że żarcie można sfotografować w ten sposób! Przyznam szczerze, że rzadko tam wchodzę, bo oglądając te zdjęcia robię się strasznie głodna i ani trochę nie zbliżam się do rozpoczęcia diety!

@randommodels_

Zbiór zdjęć modelek z całego świata. Kolejny profil, z którego czerpię inspirację, gdy szukam różnego rodzaju przykładów z pozami dla mojej modelki.

@ofhumans

Zbiór najlepszych instagramowych zdjęć. Dzięki temu profilowi znalazłam innych fotografów wartych śledzenia, o istnieniu których wcześniej nie miałam pojęcia. Przy niektórych zdjęciach potrafię siedzieć kilka długich minut i wpatrywać się w każdy szczegół.

@galaxiescollide

Wielki mistrz selfie! Chyba prawie wszystkie zdjęcia zrobiła sobie sama. Nie dość, że piękna to jeszcze z pomysłami. Wielki szacun!

@nois7

Patrzcie, jakie kolory na zdjęciach! Robert Jahns z profilu nois7 jest moim mistrzem w robieniu i obrabianiu zdjęć krajobrazów!

@escapingyouth

Uwierzysz, że ta dziewczyna ma dopiero 15 lat? Popatrz, co ona robi ze swoimi zdjęciami! Głowa pełna pomysłów i umiejętności grzebiania w photoshopie – 154 tysiące obserwujących nie wzięło się znikąd.

Artykuł Profile na Instagramie warte śledzenia #1 pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>
http://thefiorka.pl/2015/04/profile-na-instagramie-warte-sledzenia.html/feed 11 302
15 piosenek na idealną podróż http://thefiorka.pl/2015/01/15-piosenek-na-idealna-podroz.html http://thefiorka.pl/2015/01/15-piosenek-na-idealna-podroz.html#comments Sun, 25 Jan 2015 17:01:00 +0000 http://thefiorka.pl/2015/01/15-piosenek-na-idealna-podroz.html W pokoju panuje bałagan. Walizka plącze się pod nogami wciąż otwarta. Biegasz po domu, szukając wzrokiem rzeczy, których nie możesz zapomnieć. Wrzucasz sukienkę, której na pewno nie założysz i buty, w których od miesięcy nie chodziłaś, bo coś Cię tam uwierało – ale może się przydadzą. Sprawdzasz listę rzeczy do wzięcia przygotowaną dzień wcześniej. Szczoteczka do zębów, ładowarka, karta pamięci – są. Skarpetki, majtki, druga para spodni – obecne. Książka na drogę, tabliczka czekolady i termos z herbatą – również spakowane. Siadasz, skaczesz na walizce, próbując ją zamknąć. I właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę, że nie nagrałaś płyty na drogę, a czasu na szukanie odpowiednich piosenek już nie masz. I wtedy wkraczam ja z moją ulubioną listą 15 piosenek na idealną podróż! 1. OutHast – Hey Ya! 2. Empire Of The Sun – We Are The People 3. Coldplay – Paradise 4. Scorpions – Wind of Change 5. Hot 8 Brass Band – Sexual Healing 6. Vanve Joy – Riptide 7. Weezer – Island in the Sun 8. Soul Asylum – Runaway Train 9. 4 Non Blondes – What’s Up 10. Gun’s N’ Roses – Knockin’ On Heavens Door 11. Griffin House – Better Than Love 12. Red Hot Chili […]

Artykuł 15 piosenek na idealną podróż pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>


W pokoju panuje bałagan. Walizka plącze się pod nogami wciąż otwarta. Biegasz po domu, szukając wzrokiem rzeczy, których nie możesz zapomnieć. Wrzucasz sukienkę, której na pewno nie założysz i buty, w których od miesięcy nie chodziłaś, bo coś Cię tam uwierało – ale może się przydadzą. Sprawdzasz listę rzeczy do wzięcia przygotowaną dzień wcześniej. Szczoteczka do zębów, ładowarka, karta pamięci – są. Skarpetki, majtki, druga para spodni – obecne. Książka na drogę, tabliczka czekolady i termos z herbatą – również spakowane. Siadasz, skaczesz na walizce, próbując ją zamknąć. I właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę, że nie nagrałaś płyty na drogę, a czasu na szukanie odpowiednich piosenek już nie masz.

I wtedy wkraczam ja z moją ulubioną listą 15 piosenek na idealną podróż!

1. OutHast – Hey Ya!

2. Empire Of The Sun – We Are The People

3. Coldplay – Paradise

4. Scorpions – Wind of Change

5. Hot 8 Brass Band – Sexual Healing

6. Vanve Joy – Riptide

7. Weezer – Island in the Sun

8. Soul Asylum – Runaway Train

9. 4 Non Blondes – What’s Up

10. Gun’s N’ Roses – Knockin’ On Heavens Door

11. Griffin House – Better Than Love

12. Red Hot Chili Peppers – By The Way

13. Foster The People – Pumped Up Kicks

14. Imagine Dragons – I Bet My Life

15. Hozier – Take Me To Church

A teraz Twoja kolej! Pochwal się, jaka piosenka byłaby idealna na Twoją wymarzoną podróż :)

Artykuł 15 piosenek na idealną podróż pochodzi z serwisu Lifestyle blog by Fiorka.

]]>
http://thefiorka.pl/2015/01/15-piosenek-na-idealna-podroz.html/feed 34 14 51.7474386 19.5007324 51.7474386 19.5007324